Historia Cukiernictwa W Naszym Kraju

Wideo: Historia Cukiernictwa W Naszym Kraju

Wideo: Historia Cukiernictwa W Naszym Kraju
Wideo: 🍰 Dlaczego Napoleonka mogła powstać tylko w Polsce i jak wuzetka poróżniła Warszawę? ZMACZNEGO 36 2024, Listopad
Historia Cukiernictwa W Naszym Kraju
Historia Cukiernictwa W Naszym Kraju
Anonim

Historia cukiernictwa w naszym kraju rozpoczęła się w czasach osmańskiej obecności. Następnie kobiety gotowały w swoich domach wszelkiego rodzaju galaretki i dżemy. Zostały wykonane z wszelkiego rodzaju owoców, zielonych orzechów, skórek arbuza i liści róży.

Jednym z największych przysmaków tamtych czasów był biały dżem. Podawano go latem w łyżce zanurzonej w szklance lodowatej wody.

Biały dżem był w rzeczywistości bardzo gęstym syropem cukrowym, znanym dziś jako fondant. Przygotowany jest z niezwykle precyzyjnie temperowanego cukru. Dziś jest to produkt przemysłowy i można go znaleźć w każdym sklepie. Niestety najwięksi mistrzowie kremówki już nie żyją.

Jednym z najpopularniejszych deserów w przeszłości był słodki placek nadziewany dynią lub jabłkami, a także słodkie ciasta posmarowane miodem lub przygotowane z oszawem.

Chleb sezamowy
Chleb sezamowy

Przed wyzwoleniem desery nazywano smakołykami. Na specjalne okazje gospodarze przygotowali ashurę lub kolivo. Na sposoby przyrządzania deserów w tamtych latach wpłynęła kuchnia orientalna, o czym świadczą zachowane do dziś ich nazwy.

Oprócz słodyczy do spożycia w domu, za panowania tureckiego byli też handlarze słodkimi pokusami. W notatkach znajdujemy opowieści o tym, jak pierwszego ranka na ulicach pojawili się sprzedawcy salep. Był to mocno słodzony napój zrobiony z korzenia rośliny o tej samej nazwie.

Za sprzedawcami przyszli Simidyjczycy z wielkimi koszami wypełnionymi ciepłym białym chlebem posypanym sezamem. Wraz z nimi przyszły mleczarnie z miskami jogurtu.

Biała chałwa
Biała chałwa

Halvadji również wyszła w południe. Były wspaniałym widokiem - na głowach niosły ogromne tace wyłożone trzema rodzajami chałwy - tahini, białą z orzechami włoskimi i kolorową mąką. Wraz z nimi bozadzhii oferowali swoje towary.

Po południu na bazarze pojawili się najukochańsi cukiernicy. Mieli przed przechodniami okrągłe blaszane tace, podzielone na sześć sektorów. W nich ułożono galaretki, różniące się kolorem, ale często takie same w smaku. Galaretki były niezwykle jędrne i spożywano je specjalną trójkątną łyżeczką.

W weekendy, niedziele, a także w święta wszędzie na ulicach widziano kupców, którzy nosili tace z różnego rodzaju pokusami – turecką rozkoszą, figami, peximetem, suszonymi daktylami, a także różnego rodzaju cukrem – peiner, karmazyn, niebo. Wśród najpopularniejszych towarów znalazła się ciecierzyca kandyzowana i różnokolorowa. Kupowano go również na wesela.

Pod koniec XIX wieku w ofercie handlarzy znajdowały się już zwykłe gofry lub bułki pełne śmietany, czerwona i żółta lemoniada, cukierki, lody, cydr i wiele innych. Wybór był ogromny, a smak gwarantowany.

Zalecana: