Przerażenie! Trująca żywność Z Giełdy Papierów Wartościowych W Salonikach Zalała Krajowy Rynek

Wideo: Przerażenie! Trująca żywność Z Giełdy Papierów Wartościowych W Salonikach Zalała Krajowy Rynek

Wideo: Przerażenie! Trująca żywność Z Giełdy Papierów Wartościowych W Salonikach Zalała Krajowy Rynek
Wideo: Relacja z debiutu giełdowego Mercator Medical 2024, Listopad
Przerażenie! Trująca żywność Z Giełdy Papierów Wartościowych W Salonikach Zalała Krajowy Rynek
Przerażenie! Trująca żywność Z Giełdy Papierów Wartościowych W Salonikach Zalała Krajowy Rynek
Anonim

Rynek krajowy jest dosłownie zalany produktami niskiej jakości i trujących. Bułgarom oferuje się resztki z giełdy w Salonikach. Nasi sprzedawcy biorą tańsze zastałe towary i oferują je w naszym kraju jako świeże.

Wszystkie nieświeże warzywa i owoce z Salonik trafiają bezpośrednio do nas. Rewelacji tych dokonał Plamen Dimitrov, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Producentów Cieplarnianych przed gazetą Trud.

Schemat jest prosty. Ponieważ Giełda Papierów Wartościowych w Salonikach zamyka się w piątek, wszystko, co nie zostało sprzedane, jest zwykle odrzucane. Wykorzystują to jednak sprzedawcy bułgarscy, którzy zabierają ten produkt i przewożą go bezpośrednio do Bułgarii.

Bezcenne przestarzałe produkty trafiają bezpośrednio na targi i sklepy w całej Bułgarii. Głównymi nieświeżymi warzywami pochodzącymi z Salonik są ogórki. Pomidory sprowadzane są również z Turcji, a od kilku miesięcy z Jordanii.

W czasie zbliżających się świąt wielkanocnych będziemy mogli znaleźć na rynku zarówno warzywa importowane, jak i rodzime. W stolicy ich cena zwykle pozostaje najwyższa.

Ogórki
Ogórki

Oprócz pomidorów i ogórków, w Bułgarii wzrosło również zapotrzebowanie na sałatę. Bułgarska produkcja będzie oferowana głównie wokół iw dużych miastach. Na przykład w stolicy pochodzą z okolic.

Natomiast w południowej Bułgarii sałata jest importowana z Grecji i jest znacznie gorszej jakości. BFSA stanowczo twierdzi, że wszystko, co pochodzi od naszego południowego sąsiada, ma obniżoną jakość.

Pomimo obaw o podwyższoną zawartość azotanów, eksperci zapewniają, że w naszych produktach nie ma takiego zagrożenia. Producenci w naszym kraju nie stosują specjalnych nawozów, bo gleba i tak jest wyjątkowo żyzna. Jednak nikt nie może dać gwarancji na importowane.

Zalecana: