Jajka Po Benedyktyńsku – Klasyka, Wiele Historii

Spisu treści:

Wideo: Jajka Po Benedyktyńsku – Klasyka, Wiele Historii

Wideo: Jajka Po Benedyktyńsku – Klasyka, Wiele Historii
Wideo: Sleepeasy Sauces Hollandaise: Eggs Benedict with spinach and Sleepeasy Hollandaise 2024, Listopad
Jajka Po Benedyktyńsku – Klasyka, Wiele Historii
Jajka Po Benedyktyńsku – Klasyka, Wiele Historii
Anonim

Jak wiele światowych klasyków, kulinarne przerastają swoich twórców i żyją własnym życiem. Tak własna, że wkrótce nikt nie pamięta „ojców”, co pozostawia niszę na narodziny wszelkiego rodzaju dziwacznych historii.

Tak jest w przypadku jednej z najpopularniejszych potraw, Jajka po benedyktyńsku. W książkach i pamiętnikach o jego ojczyznę spierają się dwa kraje - kulinarny guru Francja i innowacyjna Ameryka. A data 16 kwietnia to idealny czas na rozmowę o tej specjalności, bo jest celebrowana Bendyktyński Dzień Jajka.

Każdy, kto zatrzymał się przed francuską kawiarnią, zobaczył tablicę wypisaną kredą przed wejściem do Les œufs Bénédicte. Z powodu francuskiej nazwy i umiejętności Francuzów, którzy potrafią zamienić dwa jajka, kawałek szynki i kromkę chleba w klasykę, wielu uważa, że są odkrywcami tego dania.

Kilka faktów

Jajka po benedyktyńsku
Jajka po benedyktyńsku

W książce Le Guide Culinaire z 1902 r. Auguste Escoffier, jedna z najważniejszych postaci w historii żywienia, opisuje Benedyktyn Oeufs - danie z solonego dorsza z sosem śmietanowym. W niektórych wersjach gorączka jest oczyszczana.

W autorytatywnej książce kucharskiej French Provincial Cooking z 1962 r. Brytyjka Elizabeth David, która przed Julią Child ujawniła światu tajniki kuchni francuskiej, określiła Oeufs Benedictine jako tradycyjne danie z południa Francji, składające się z tostowego chleba pokrytego brandy (dorszem). pasta i gotowane ziemniaki), jajko w koszulce i sos Hollandrez.

Czy to początek słynnego przepisu, dziś nikt nie może powiedzieć na pewno. Co więcej, francuskie pisarstwo jest kwestionowane przez ciekawe historie o głodnych ludziach, którzy pragną pysznej różnorodności w Ameryce.

Trochę historii

Jajka po benedyktyńsku
Jajka po benedyktyńsku

Zdjęcie: Desislava Doncheva

Jeden jest dla państwa Le Grand Benedict (mężczyzna jest maklerem giełdowym), stałych klientów pierwszej i najbardziej renomowanej restauracji w Nowym Jorku, Delmonico's. Pewnego dnia znudzeni menu, które znają na pamięć, poprosili o coś innego i pysznego. Szef kuchni Charles Ranhofer odpowiedział daniem nazwanym ich imieniem: Jajka Benedykta.

Według jednych historia ta pochodzi z lat 60-tych XIX wieku, a według innych - dokładnie z 1893 roku, na rok przed pojawieniem się przepisu w książce kucharskiej Ranhofera The Epicurean pod nazwą Eggs la Benedick.

Kolejna historia łączy kulinarną klasykę z Lumielem Benedictem. Jest także maklerem w Nowym Jorku, ale gościem restauracji Waldorf Astoria, głównego konkurenta Delmonico i jednego z najpopularniejszych miejsc w mieście.

Późnym sobotnim rankiem Lumiel podobno włamał się do hotelowej restauracji z ciężkim kacem i poprosił o dwie tosty, dwa jajka w koszulce, porcję chrupiącego bekonu i mały rondelek z jego ulubionym sosem Hollandrez. To zamówienie zainspirowało legendarnego szefa kuchni Oscara Tchirki do stworzenia dania opartego na 4 składnikach, a później włączyło je do głównego menu restauracji, zastępując tosty plastrami angielskiej muffinki, a bekon pieczoną szynką.

Która historia jest najbliższa prawdzie, z trudem się dowiemy. Ale dobrą rzeczą w historiach kulinarnych klasyków jest to, że bez względu na to, ile, smak się nie zmienia.

Twoje zdrowie!

Zalecana: