Trudno W To Uwierzyć! Oto Jaka Bomba Kaloryczna Atakowaliśmy W święta

Wideo: Trudno W To Uwierzyć! Oto Jaka Bomba Kaloryczna Atakowaliśmy W święta

Wideo: Trudno W To Uwierzyć! Oto Jaka Bomba Kaloryczna Atakowaliśmy W święta
Wideo: KAPITAN BOMBA - WIGILIA (ODC. 82) 2024, Listopad
Trudno W To Uwierzyć! Oto Jaka Bomba Kaloryczna Atakowaliśmy W święta
Trudno W To Uwierzyć! Oto Jaka Bomba Kaloryczna Atakowaliśmy W święta
Anonim

Święta minęły i czas na podsumowanie. Choć pod koniec roku odprężyliśmy dusze i dobrze się bawiliśmy, to chwila nie była tak szczęśliwa dla naszego ciała. W czasie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku zaatakowaliśmy nasze ciało prawdziwym bomba kaloryczna. Do takiego wniosku doszli eksperci, wskazując na ogromną ilość kalorii, zawierającą nawet niewielką ilość produktów, które tradycyjnie jemy pod koniec roku.

Na przykład staje się jasne, że przy zaledwie 200 gramach sałatki szopskiej spożyliśmy ponad 200 kalorii. Kawałek ciasta o wadze 100 gramów dał nam 315 kalorii. 100 gram pieczonych ziemniaków kosztuje nas 112 kalorii, a stek 150 gramów – prawie 500 kalorii. Spożycie 50 ml brandy dostarczyło nam 115 kalorii.

Okazuje się, że na jeden świąteczny obiad zjedliśmy co najmniej 2000 kalorii, a tej liczby nie należy lekceważyć. Jeśli są rozdzielane w kilku posiłkach na jeden dzień, dane są znośne, ale dla jednego spożycia ilość jest zdecydowanie duża, powiedziała dietetyk dr Donka Baikova na bTV.

Menu noworoczne
Menu noworoczne

Ekspert skomentował również, jak wrócić do naszego zwyczajowego sposobu odżywiania się po wakacjach. Dr Baykova nie zalecała widzom przejścia na ciężkie diety i głód, ponieważ przy tak gwałtownej zmianie diety wywołałoby to uczucie głodu i rozpad mięśni.

Zdecydowanie lepiej po wakacjach zachować umiar w diecie. Przejdźmy do płynów, owoców i warzyw konsekwentnie i bardzo płynnie. Przechodzenie z jednej skrajności w drugą zdecydowanie nie jest zalecane, dr Baykova była jasna.

Zalecana: