Apetyt Przychodzi Z… Zimnem

Wideo: Apetyt Przychodzi Z… Zimnem

Wideo: Apetyt Przychodzi Z… Zimnem
Wideo: 52 Dębiec - Apetyt (Drut Dwa) 2024, Wrzesień
Apetyt Przychodzi Z… Zimnem
Apetyt Przychodzi Z… Zimnem
Anonim

Kiedy termometr zaczyna opadać, wiatr się wzmaga, płatki śniegu rozsypują się i wszystko umiera, człowiek musi zostać w domu i zapaść w głęboką hibernację. Ale też do jedzenia. I jeść więcej niż normalnie. Czyż nie? I dlaczego? Czy to tylko przyjemność jedzenia jest winna? Nie, nie martw się, istnieje wiele badań, które go uniewinniają. A oni myślą, że jest wielkim winowajcą zimno.

Gdy temperatura spada, chęć zjedzenia czegoś smacznego wzrasta i jest trudna do opanowania. Większość mężczyzn i kobiet woli pozostać w domu i oszczędzić wiele bólu podczas zimna. A tę sezonową depresję często usprawiedliwia się skrajną chciwością i wymówką, że pokrywa rzeczywiste zapotrzebowanie na energię.

I tak, zwiększenie spożycia kalorii jest postrzegane jako walka z przeziębieniem. Aby znów czuć się dobrze i chronić się przed niskimi temperaturami, wiele osób ogrzewa dusze pocieszającymi talerzami i porcjami jedzenia. W rzeczywistości badania pokazują, że są w większości. 59% kobiet i 72% mężczyzn przyznaje się do spożywania bogatszych pokarmów zimą niż w innych porach roku, a 65% mężczyzn i 51% kobiet nie ukrywa, że częściej sięga po śniadanie w dniu, kiedy jest zimno.

Apetyt
Apetyt

Ale w rzeczywistości, zdaniem ekspertów, nie trzeba jeść za dwoje. Uważają, że zimowy głód jest raczej wymówką niż naprawdę związany z zimnem.

Teoretycznie nasz organizm utrzymuje temperaturę około 37°C. Zimą wymaga więcej energii, ponieważ zimno wyczerpuje zapasy energii, które utrzymują tę temperaturę. W tej sytuacji logika, że jemy, walczymy z zimnem, jest naprawdę żelazna. Nazywa się to termoregulacją.

Ale czy tak jest naprawdę?

Apetyt na dżem
Apetyt na dżem

Eksperci przypominają, że w mroźną zimę mamy zwyczaj nieczęsto wystawiać nosy na zewnątrz. Polegamy również na cieplejszych ubraniach, aby nas chronić. A także mniej lub bardziej zmniejszamy naszą aktywność fizyczną. Są to czynniki, które pokazują, że zużywamy mniej zasobów energii niż zwykle. Tak więc wysokokaloryczne pokarmy wcale nie wydają się konieczne.

A jednak, oprócz ciała, na nastrój cierpi także zimno. A większość ludzi przyznaje, że smak jedzenia poprawia im nastrój. Co może być lepszego niż słodkie ciasto czekoladowe w ciemności wczesnego popołudnia? A może pachnące pieczone mięso z ziemniakami i sosem w śnieżny wieczór?

Nic nie może nas powstrzymać przed odrobiną radości z gorącego rogalika lub gorącej czekolady, gdy chroni nas przed chłodem na zewnątrz!

Zima może być naprawdę smaczna!

Zalecana: